Dojazd pociągiem o 14.00. Przeskakujemy przez tory, bo piekny dworzec z peronami czeka na urochomienie kolei transazjatyckiej. Tylko dwa wagony są dostępne dla podróżujących, pozostałe zostaną otwarte na kolejnych stacjach. Budzimy żywe zainteresowanie miejsciwych - jako asumpt do uczenia się angielskiego.
W Andijanie wielka budowa i przebudowa: drogi prowadzą donikąd i znikąd.
Medresa w przebudowie.
Nie ma dla nas nic do jedzenia - wegetarianie są tu niepożądani. Dzieci noszone na rękach, bardzo młode mamy. księżniczki w balowych sukienkach i mamuśki w piżamach. Kierowcy na widok pieszych trąbią i przyspieszają zamiast hamować. Światła drogowe nie mają tu znaczenia.
W hotelu musimy wypełnić mnóstwo papierków, płacimy 130000 somów za pokój. Za dużo mebli, ale jest klima i lodówka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz